wtorek, 16 kwietnia 2019

Wizyta Cioci z Niemiec

Wczoraj odwiedziła mnie moja ciocia z Niemiec. Zawsze przywoziła ona naprawdę dużo lalek. Jednak ceny były kosmiczne. Wyobraźcie sobie moje zdzwienie, kiedy siedząc u babci usłyszałam dzwoniący telefon, a w nim głos mojego taty mówiący, że dostałam karton lalek za darmo.
                  A oto i on:
Oprócz pięciu stojaków w tym jednego naprawdę solidnego wykonanego z drewna. Moim oczom ukzało się 9 sylwetek uroczych laleczek. Pozwólcie, że wam je przedstawię.

Oto trzy pierwsze z nich. Cóż mam już tą parkę bliźniaków. Więc obecnie w posiadaniu mam trzy dziewczynki i dwóch chłopców ;)

Tutaj mam dwie chineczki. Jedna z nich, a mianowicie ta pierwsza (różowa) wpadła w oko mojej siostrze. Być może zamieszka u niej w pokoju. Kto wie...

Tu mam coś jakby Waldę? Spełnia ona wiele warunków do bycia Waldą. Jednak nie posiada tego plastikowego "hełmu".

No i oczywiście jest panna młoda. Niestety bez pana młodego. Chociaż bez niego jest równie urocza co z nim.

I ostatnie z lalek czyli ulubienica mojej mamy i obok moja. Pierwsza z nich ma w ręku karteczkę. Jednak jest to tylko informacja o tym, że to nie zabawka. Druga w zasadzie nie ma jakiejś sygnatury czy coś tego typu, ale jej dołeczki, cudowna sukieneczka i włoski, skradły moje serce.

To wszystko co znajduje się w kartonie. Teraz lalki muszą dostać solidną kąpiel.
Zapraszam do innych moich postów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz